sobota, 17 marca 2012

Purple eyeliner for spring - Inglot nr. 74

Cześć Dziewczyny! :)
Dzisiaj już ewidentnie czułam wiosnę w powietrzu! :) Piękne słoneczko, 16 stopni i delikatny wiaterek...mm... no żyć nie umierać ;)

Z okazji tej cudownej, wiosennej pogody postanowiłam zrobić bardzo prosty makijaż, a tym samym w końcu wypróbować mój fioletowy, żelowy eyeliner z Inglota.  



Moje pierwsze wrażenia? Kolor super widać na powiece, łatwo się maluje kreskę, tylko jego konsystencja jest jakaś taka wodnista strasznie albo rzadka, nie wiem jak to nazwać. Może to wina tego, że jest nowy i musi po prostu trochę przeschnąć? Zobaczymy.. W każdym razie bardzo podoba mi się taki makijaż oka, szczególnie jeżeli mamy mało czasu np. rano, a chcemy wyglądać efektownie :) Ja wiem, że właśnie w taki sposób będę się malowała wiosną i latem :) Mam w planach zakupienie jeszcze takie eyelinera w kolorze chabrowym :D Myślę,że fajnie będzie wyglądał na powiecie :)

A może Wy Dziewczyny używałyście tego eyelinera z Inglota i możecie mi coś jeszcze powiedzieć na jego temat? Byłabym wdzięczna 
 
Miłego, wiosennego wieczoru :*
M. 

5 komentarzy:

  1. Idealny, delikatny makijaż na wiosnę, którą już czuć w powietrzu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedy ja się nauczę robic taką ładną kreskę :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglada fantastycznie, jak wpadne do Polski to napewno go kupie!
    Kisses
    Aga

    Check my new post
    www.agasuitcase.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam:)

    U MNIE KONKURS! DO WYGRANIA KOPERTÓWKA ORAZ KOLCZYKI!
    ZAPRASZAM!

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawie wcale nie widać, że jest fioletowy! Ale całkiem ładny ;) Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za poświęcony mi czas i każdy komentarz, jest mi bardzo miło :)

Na wszelkie pytania odpowiadam pod komentarzem :)

Pozdrawiam i zapraszam ponownie! :)