środa, 29 lutego 2012

Wielka Prośba, czyli co kupić w Inglocie?!

Cześć Dziewczyny! 
Mam do Was ogromną prośbę :)
W ten weekend będę miała okazję zrobić większe zakupy w Inglocie. Wiem, że mają bardzo dobre cienie bo zaczęłam je (baaaardzo powoli) kolekcjonować, ale chciałabym wypróbować też coś innego. I no właśnie.. Nie wiem co :(

Może Wy używałyście czegoś z Inglota co warto wypróbować? Może znacie jakieś perełki z tej firmy?

Za każde propozycje byłabym bardzo wdzięczna bo chciałabym zrobić sobie listę, mniej więcej, czego potrzebuję, bo inaczej mogę zgłupieć w tym sklepie i nakupować rzeczy zupełnie niepotrzebnych, albo po prostu słabych.

Tak więc mam nadzieję, że mi troszkę pomożecie.




Z góry dziękuję,
Buziaki,
M :*

wtorek, 28 lutego 2012

Birthday gifts

Cześć Dziewczyny!
Był urodzinowy makijaż to teraz będzie chwalenie się urodzinowymi prezentami :P A tak poważnie to dostałam, kilka produktów (taaaak moi znajomi tak dobrze mnie znają, że w większości nie dostałam nic innego jak KOSMETYKI), których nigdy wcześniej nie używałam i jestem ich bardzo ciekawa :) Może Wy coś wiecie na ich temat, jeżeli tak to dajcie znać :)



Migdałowy peeling do ciała i migdałowy krem do rąk i paznokci z serii Sweet Secret firmy Farmona (pachnie tak, że chce się te produkty zjeść), lakier do paznokci Revlon w kolorze 093 Tropical Temptation, ekologiczny zestaw do produkcji maseczki z glinki zawierający:instrukcję obsługi, mydło z drzewa herbacianego, peeling żurawinowy, glinkę i serum z zielonej herbaty (jak się wsadzi nos do woreczka to pięknie pachnie zieloną herbatą i jakimiś ziołami ;) )

Płyn do kąpieli pięknie opakowany i pięknie pachnący.

Kosmetyków kolorowych również nie zabrakło. Cienie  (fioletowy-nr. 819 i oliwkowo-brązowy nr. 11) i szminka(nr.246 Fresh) z firmy Vipera. Mają już za sobą pierwsze testy ;)

Również w temacie kosmetycznym. Coś co bardzo do mnie pasuje :)Przywieszka Apart. Niestety nie posiadam bransoletki do takich przywieszek, ale będę ją dumnie nosiła na łańcuszku :)

A jak Wam mija dzisiejszy wtorek? Bo mój tak:


Dzięki dziewczynie mojego brata, trafiły w końcu w moje ręce 3 części Millennium. I od momentu kiedy otworzyłam książkę praktycznie nie ma mnie dla świata :) No dobra, robię sobie przerwy od wydarzeń w  Szwecji, żeby zobaczyć co słychać w świecie wirtualnym, ale zaraz szybko wracam do lektury :)

To by było chyba na tyle. Życzę Wam miłego wtorku i rychłego nadejścia weekendu :) 

Buziaki,
M.



sobota, 25 lutego 2012

Today make up: Purple

Cześć Dziewczyny!


Dawno nie było u mnie żadnego makijażu, a tak przecież być nie może ! Jednak lenistwo i brak dobrego światła wzięły nade mną górę. Na co dzień albo się nie malowałam wcale, albo bardzo, bardzo delikatnie więc nie było czego pokazywać. Jednak dzisiaj wstałam z łóżka natchniona niczym artysta malarz i postanowiłam coś stworzyć. 

Już chyba parę razy pisałam, że fiolet to mój ulubiony kolor na powiekach (po za wszystkimi naturalnymi brązami i beżami oczywiście) i zawszę kiedy chcę urozmaicić mój wygląd sięgam po niego. 


Niestety jak to zwykle w życiu mym bywa światło było do d... i prawie, że nie widać tego, że makijaż jest w rzeczywistości mocny i na prawdę pięknie się prezentuje (achhh ta skromność). Musicie mi wierzyć na słowo


Kosmetyki, które użyłam: 
Twarz:
-podkład: Revlon Colorstay 110 Ivory
-korektor pod oczy: Inglot Under Eye Cocealer nr LW1
-korektor: Bell Multi Mineral Cover Stick nr. 1
-puder transparentny: Vipera nr.503
-róż: Inglot nr 99
-rozświetlacz: Bell Planete Illuminator


Oczy:
-baza pod cienie: Virtual eyeshadow base
-paletka Sensique Glamour Palette nr. 102
-paletka Sensique Glamour Palette nr.105
-fioletowy cień: Sensique nr.114
-szary cień: z podwójnych cieni H&M Vanity Fair
-żelowy eyeliner: Avon SuperShock Blackened metal
-czarna kredka do oczu: Lovely
-tusz do rzęs: Maybelline One by One


Usta:
-szminka: Vipera Cream Colour nr 246 Fresh



Teraz zmykam szykować się bo dzisiaj wybywam świętować moje jutrzejsze urodziny :) Może jakiś strój dnia (a raczej wieczoru) się pojawi, ale pewności nie mam :)

Miłego weekendu,
Buziaki M. :*



sobota, 18 lutego 2012

Things that make me happy..

Miseczka z ptaszkiem i jej zawartość, czyli moje kolczyki. Szczególnie lubię te w kształcie skrzydeł..
Stare "opakowanie" po lusterku, które strasznie mi się podoba i kolczyki, które w nim wiszą.. Jeszcze nigdy ich nie nosiłam bo nie miałam za bardzo do czego, ale czas to zmienić.
Kolorowe kreski na powiekach. Szczególnie granatowe i fioletowe, chociaż kolor tego eyelinera w słoiczku z essence też ma coś w sobie.
Pierwsze wiosenne zakupy, chociaż za oknem sroga zima. Dwie sukienki z h&m z działu basic. Nie mogę się doczekać kiedy je założę
Przepięknie pachnące kosmetyki z Bath&Body Works, które dostałam od swojej przyjaciółki. nie znam jeszcze ich właściwości np. nawilżających, ale pachną cudownie i ten zapach na skórze utrzymuje się baaaardzo długo..
Moje buty na siłownie. Nie są może piękne, ale są niesamowicie wygodne. Nie wyobrażam już sobie treningu w innych butach..
Miłej soboty :)
M.




sobota, 11 lutego 2012

Przedwczesny prezent urodzinowy od rodziców, czyli jedne z najbrzydszych butów świata ;)

Cześć Dziewczyny :)
To, że te buty są po prostu brzydkie to tak na prawdę tylko moje zdanie (wiadomo są gusta i guściki), ale to, że są najcieplejszymi butami jakie w życiu miałam jest bezdyskusyjnym faktem :P

Jakoś nigdy nie byłam napalona na buty australijskiej firmy emu. Nie było mnie na nie stać, a podróby były dla mnie obrzydliwe. Wiedziałam z opinii innych ludzi, że są bardzo ciepłe, że to inwestycja na kilka lat, ale było mi szkoda wywalać tyle pieniędzy na coś co wyglądem przypomina bambosze mojej babci :P

Jednak moje zdanie na temat tych butów uległo wielkiej zmianie od wczoraj:P
Moja Mami postanowiła mi je sprezentować na moje 21 urodziny, które obchodzę pod koniec lutego. Na początku byłam do nich dziwnie nastawiona (pomyślałam, że wolałabym może jakieś szpilki piękne albo torebkę), ale później przyszła druga myśl: "heloł, przecież ja mieszkam na Podlasiu, a w zimę miejsce mojego zamieszkania zamienia się w polską Syberię, tu jest zawsze zimno i nie pamiętam żebym kiedykolwiek było mi ciepło w stopy na podwórku zimą, a niech tam!" ;)
No i tak oto stałam się posiadaczką modelu Bronte Mini Black.

Buty wczoraj miały swój pierwszy test przy temperaturze -20 i muszę Wam powiedzieć, że nie poczułam nawet wiatru między palcami :P

Jak na razie jestem z nich strasznie zadowolona pomimo, że do najpiękniejszych nie należą. Mam za miar o nie strasznie dbać, żeby wystarczyły mi na dłuuuuuugo :)
Miłej soboty :)
M.



niedziela, 5 lutego 2012

Absolutny hit- puder transparenty matujący Vipera

Cześć Dziewczyny! :)
Dzisiaj mini recenzja, a raczej pieśni pochwalne na temat mojego ulubionego pudru, który odkryłam jakiś czas temu :)
Puder transparentny Vipery to kosmetyk życia jak dla mnie :) Poleciłam go wszystkim koleżankom i wszystkie są tak samo zadowolone jak ja :)




Jak tytuł postu wskazuje puder jest transparentny więc pasuje większości karnacjom :) Ma odrobinę koloru w sobie co powoduje, że nie bieli twarzy, tak jak większość takich produktów. Do tego fantastycznie matuje :) Na prawdę skóra jest idealnie zmatowiona i pozostaje taka na długi czas. Do tego nie zapycha skóry, nie wysusza jej, no po prostu IDEAŁ! :D



Puder możemy kupić w dwóch wersjach: z lusterkiem lub bez. Na początku miałam puder z lusterkiem, ale teraz stwierdziłam, że do niczego ono mi nie było tak na prawdę potrzebne ;)

Do tego mamy różne rodzaje takie pudru transparentnego:
-Matujący nr. 503
-Matt rozświetlający nr. 504
-Illuminating lśniący, shimmering 509

Żadnego innego nie używałam po za matującym więc nie mogę się wypowiedzieć na ich temat, ale w razie czego możemy pójść na stoisko/do sklepu Vipery i sobie pomacać każdy po kolei :)


A żeby tego było mało to cena pudru też jest bardzo fajna: ok. 17,50zł :) (wersja z lusterkiem kosztuje ok. 20 zł)

Zapomniałam wspomnieć jeszcze o tym, że puder ma delikatny zapach. Dla mnie on zupełnie nie przeszkadza, jest w ręcz przyjemny i umila mi użytkowanie :)

Podsumowując: Dla mnie REWELACJA! Kupię na pewno jeszcze nie jedno opakowanie i mam nadzieję, że nigdy go nie wycofają ze sprzedaży :D 

Miłej niedzieli :)
M.