Witajcie Kochani!!
Dzisiaj kilka słów o moim odkryciu życia :)
Ostatnimi czasy jest straszny bum na wszystko co ekologiczne, kosmetyki również. Ja nie jestem specjalnie ekomaniakiem i używam wszelkiego rodzaju sylikonów w swojej pielęgnacji. To pewnie źle, ale muszę się przyznać, że robię to z czystej wygody. Dużo łatwiejszy dostęp mam do zwykłych kosmetyków drogeryjnych niż ekologicznych (duża część z Was pewnie też).
O wodze z kwiatu pomarańczy dowiedziałam się kiedyś z bloga Aliny klik i postanowiłam ją wypróbować. Wiem, że ona używała wody z kwiatu pomarańczy słodkiej, a ja muszę się Wam przyznać, że nie wiem z jakiej jest moja, ale chyba ze zwykłej :P
Moją buteleczkę (250ml) zamówiłam na stronie internetowej hurtowni przypraw klik za 7,90 zł także nie wiem czy sprzedają ją w jakiś sklepach stacjonarnych. Podejrzewam, że z pomocą mogą nam przyjść sklepy z ekologiczną żywnością.
Skład mojej wody jest baaaaardzo prosty: woda-pomarańcza kwiecie treść.
Ale może w końcu przejdę do jej cudownych właściwości ;)
Na początku chciałam napisać, że jest to niesamowity ratunek dla osób posiadających cerę tłustą lub mieszaną. Ja mam cerę mieszaną, która produkuje sebum w strefie T jak szalona. Odkąd codziennie przemywam buzie tą wodą moja twarz przez większość dnia jest super matowa (ale nie wysuszona). Dopiero pod wieczór zaczynam się lekko świecić. :) Nigdy wcześniej żaden tonik tak na mnie nie działał, zawsze po 2-3 h świeciłam się jak kula dyskotekowa.
Po za tym:
-woda z kwiatu pomarańczy bardzo dobrze oczyszcza pory skóry i pozostawia na naszej twarzy uczucie czystości i świeżości przed długo czas
-koi podrażnioną i zaczerwienioną skórę
-łagodzi zaczerwienienia na skórze (ja mam często czerwone policzki i okolice nosa, woda z kwiatu pomarańczy może nie niweluje moich zaczerwienień w 100%, ale sprawia, że są mniej widoczne)
-ułatwia rozprowadzanie i wchłanianie kremów
-lekko ściąga skórę
-ma przyjemny, lekko gorzkawy, odświeżający zapach
-jest bardzo wydajna (ja swój mam już prawie 2 miesiące i nawet nie jestem w połowie butelki)
Jedyny minus jaki widzę to dostępność.. Ale dla chcącego nic trudnego :D
Naprawdę polecam wypróbowanie wody z kwiatu pomarańczy jako toniku, szczególnie w przypadku cer tłustych i mieszanych. Ja nie wyobrażam sobie, żebym teraz znowu zaczęła używać drogeryjnych płynów :P
Miłej niedzieli :)
M.
Brzmi zachęcająco, zwłąszcza ta część o oczyszczaniu porów :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś się zmobilizuję i zaopatrzę w to cudo.
bardzo lubię takie kosmetyki, planuję zamówić sobie wodę różaną :)
OdpowiedzUsuńO jak mi się podoba buteleczka tej wody :) Taka prosta ale ma coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńNigdy o niej nie slyszalas ale mnie skusias do poszukiwan:-)
OdpowiedzUsuńKisses
Aga
Check my new post
www.agasuitcase.com
mi by się przydało takie coś na zaczerwienienia ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt i jeśli faktycznie zmniejsza zaczerwienia to jestem zainteresowana:)
OdpowiedzUsuńa gdzie Ty te cudo nabyłaś?
OdpowiedzUsuńPrawie na początku postu masz podany link do hurtowni przypraw, gdzie zamówiłam tą wodę :
UsuńW Intermarche kupiłam ją za 4.99zł, też znalazłam tam wodę róźaną z tej samej firmy)
OdpowiedzUsuńW Intermarche kupiłam ją za 4.99zł, też znalazłam tam wodę róźaną z tej samej firmy)
OdpowiedzUsuń